Wieś kojarzy nam się ze zwierzętami, łąkami, pastwiskami, polaki, a także ze stogami siana. Niestety przez ciągle rozwijający się rynek, możemy zwrócić uwagę także na niewykorzystane folie, sznurki czy agrowłókninę. Wiele rolników ma problem z ich zwracaniem, ponieważ sam odbiór jest bardzo drogi. Jak sobie z tym radzić? Zapraszamy do dalszej części artykułu.
Narastający problem śmieci
Problem związany ze śmieciami dotyczy nie tylko rolników, ale tak naprawdę wszystkich. Niestety ludzie nadal nie dbają o porządek, co możemy zauważyć na przykład w lasach, na ulicach czy przy drogach. Jest to narastający problem, który może przynieść tragiczne skutki. Przecież śmieci już latają w kosmosie!
Samorząd rolniczy co roku stara się o pomoc, dlatego pisze zarówno do resortu rolnictwa jak i środowiska o podjęcie natychmiastowych działań mających na celu rozwiązania problemu z odbiorem i utylizacją folii oraz innych odpadów rolniczych. Niestety pomocy nie otrzymują. Rolnicy sami muszą zajmować się zarówno składowaniem, jak i segregacją oraz odbiorem odpadów rolniczych. Jest to dla nich ogromne utrudnienie, ale przede wszystkim koszty wywozu są przerażające. Na własny koszt muszą szukać zakładu, który zgodzi się odebrać folie do utylizacji. Koszty są duże, bo folia rolnicza nie jest odpadem komunalnym, a przemysłowym.
Na szczęście jest wiele firm, które są zainteresowane odbiorem rolniczych odpadów, ale oferowane przez nie ceny za wykonanie takiej usługi są bardzo wysokie. Może mimo to warto zainwestować w odbiór folii rolniczej? Mimo wysokich kosztów tak naprawdę o nic nie musimy się martwić. Firma zabiera odpady spod domu i to ona martwi się ich utylizacją.
Co ciekawe jest także wiele fundacji, które finansują takie usługi, wystarczy zweryfikować, które z nich rzetelnie o to walczą. Można także zwracać się indywidualnie do ministerstwa i prosić o taką pomoc, przecież coś z tymi odpadami trzeba robić.